Ja jak zwykle bywa na zlotach, w piątek dałem "Jazzu" /ale to u mnie norma, ten typ tak ma Dziękuję za "przycumowanie" do wyrka
Sobota: no co mam pisać że fajnie?, że spoko?, że zaje biście? Koooozacko było, tańce, hulanki, ha ha, hi hi, hejże hola, ledwie karczmy nie rozwalą i na dodatek "delegacja" z Klubu Brydżowego !!!!!-miazga, a i Scary Clown wpadł w odwiedziny, tak zupełnie przypadkiem
Streszczając: zlepek ludzi którzy się znają od lat i od chwili, a atmosfera zajebiaszcza.
Ale, ale, za rok będzie jeszcze lepiej !!!