-
Postów
88 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
32
Ostatnia wygrana Frytek98 w dniu 16 Maja
Użytkownicy przyznają Frytek98 punkty reputacji!
O Frytek98

- Urodziny 14.07.1998
Informacje o użytkowniku
-
Imię
Mateusz
-
Płeć
Mężczyzna
-
Miasto
Częstochowa
-
Województwo
śląskie
Informacje o omedze
-
Model
BFL
-
Silnik
3.2 V6
-
Skrzynia
Automatyczna
-
Nadwozie
Kombi
-
Rok produkcji
2001
Inny pojazd
-
Inne auto
Brak
Ostatnie wizyty
Blok z ostatnimi odwiedzającymi dany profil jest wyłączony i nie jest wyświetlany użytkownikom.
Osiągnięcia Frytek98
-
Gładki zderzak zawieziony do lakiernika. Wymienione zostało również łożysko z piastą w prawym przodzie które zaczęło huczeć.
-
Po prawie miesiącu stania zabraliśmy Lanosa na zrobienie, niestety nie dojechaliśmy. Po ujechanym kilometrze podczas postoju na światłach Pani stojąca przed lanosem wbiła wsteczny i z impetem wbiła się hakiem w przód. Uszkodzeniu uległa tablica, podkładka tablicy, zderzak i belka zderzaka. Udało się już odebrać wtórnik tablicy. Nowy zderzak już gotowy. Jutro biorę się za składanie wszystkiego w całość. Szyba czołowa również została już wymieniona.
-
Z obszycia wróciła w końcu kierownica Irmschera. Z lakierowania wróciły również heble z Porsche, muszę je tylko uzbroić w nowe zestawy naprawcze.
-
Udało się dorwać zagłówek w moim wzorze tapicerki który musiałem wyprać oraz ori szybę z tym samym dotem co poprzednia. Po świętach muszę zrobić przedni zawias i jechać na wymianę czołowej.
-
Miałem robić zawias, niestety pokrzyżowali mi plany. W piątek z samego rana idąc na parking spojrzałem na Lanosa który był zaparkowany pod rozdzielnią, miałem dziwne wrażenie, że tylna szyba jest jakaś bardziej przejrzysta. Po podejściu bliżej okazało się, że ktoś wybił tylną lewą szybę, rozwalił przednią oraz próbował podpalić środek. Standardowa procedura - przyjechała policja, następnie technik, zrobili oględziny, zabrali dowód rzeczowy w postaci butelki po piwie która po wybiciu szyby wylądowała na tylnej kanapie. Sąsiedzi mają kamery na balkonach więc czekamy na rozwój sytuacji. Póki co już dostałem info, że po drugiej stronie bloku wieczorem, chlała na ławce grupka osób - prawdopodobnie sprawcy. Wartość naprawy przekracza 800 zł więc jest już to przestępstwo a nie wykroczenie. ch*j mnie strzela bo naprawa to kolejny generator kosztów i utrata czasu. Szyba zaklejona na szybko, wóz ściągnięty na plac zaprzyjaźnionej pomocy drogowej. Wieczorem przetransportowalłem go do garażu teściów. Dzisiaj udało się posprzątać środek ze szkła i zdemontować pozostałości po szybie, wnętrze już rozebrane do montażu nowej. Zamówiłem też już boczną szybę z tym samym dot'em co ta która była założona oraz zagłówek w tym samym wzorze tapicerki. Szyba czołowa również leży już zaklepana, po świętach składam wszystko w całość łącznie z zawiasem i wiozę na wymianę przedniej.
-
Czas przedstawić daily mojej baby@Kartofelka Daewoo Lanos 3d hatchback, rocznik 1998, produkcja Korea, salon Polska. Najmocniejszy silnik 1.6 16v 108hp w najbogatszej wersji wyposażenia SX. Zakup totalnie przypadkowy, kierownik serwisu z mojej firmy rzucił mi temat o Lanosie do sprzedania. Na początku temat olałem ale za kilka dni padł tekst "do wzięcia za 2.5k". Chwilę pomyślałem, mówię kij nie pieniądz, kierownik przywieź dokumenty i piszemy umowę. Samochód zakupiony totalnie w ciemno, bez oglądania, bez zdjęć, nie miałem pojęcia nawet w jakim jest kolorze, kupiony ze względu na cenę i pilną potrzebę drugiego wozu żeby młoda nie musiała mi podbierać omegi. Kwity spisane, kasa rozliczona, po robocie pojechaliśmy prosto po Lanosa. No i zaczęło się... Wchodzimy do garażu podziemnego w którym jak się okazało Lanos mieszkał od nowości. Właściciel od którego go kupiłem był pierwszym właścicielem od nowości, kupił go osobiście w 1998 roku w nieistniejącym już salonie Daewoo w moim mieście. Od nowości dbany i garażowany, cały zakonserwowany, na fotelach pokrowce, z tyłu na podłodze folia. Pierwsze co mnie zaskoczyło to przebieg 81 tysięcy kilometrów.. Druga rzecz która mnie zaskoczyła to elektryczne szyby i lusterko w prądzie. Samochód bez grama rdzy, produkcja Korea - jeszcze w ocynku. Na dodatek hatchback w 3 furtkach którego dość mało na drogach. Razem z samochodem dostałem całą dokumentację oraz prospekty które właściciel otrzymał w trakcie zakupu. Pierwszym krokiem było odszczurzenie środka. Usunięcie pokrowców, naklejek, jezusków i innych maryjek, jakiś zegarków, termometrów etc. Po ściągnięciu pokrowców na fotelach zostały resztki gąbki które musiałem doczyścić. Niestety radio już nie działało, głośniki trzeszczały, więc zgarnąłem z firmy leżaki magazynowe w postaci radia z BT i nowych głośników. Przy okazji wyleciała kierownica tzw. "precel" i wleciała fabrycznie nowa oryginalna 4 ramienna kierownica wraz z fabrycznie nową poduszką. Z racji iż w samochodzie muszę mieć zrobione wszystko na tiptop wleciał duży serwis. Olej z filtrem, filtr powietrza, świece, pasek osprzętu, rozrząd continentala z pompą wody Hepu, uszczelniacze wałków i wału, uszczelka dekla, uszczelka korka wlewu oleju, termostat oraz przewody odmy, płyn chłodniczy. Na samochodzie były założone pół roczne opony wielosezonowe z Imperiala. Z racji zbliżającej się zimy i mojego słabego już zaufania do tej marki a tym bardziej wielosezonów wleciały nowe zimówki - Hankook Winter I*cept RS3. Przy okazji Lanos dostał też nowe blachy. Z kolejnymi kilometrami zaczęło być w samochodzie coraz głośniej, padło łożysko w tylnym lewym kole. Po ściągnięciu bębna okazało się, że prócz łożyska reszta rzeczy wygląda jak nowa. Oraz winowajca całego zdarzenia - rozsypane łożysko. Więc wjechały nowe łożyska z FAG'a. Z racji, że Omega stała na garażu i składałem w niej silnik musiałem gwizdnąć młodej Lanosa... Pech chciał, że wydech się rozpadł akurat jak ja jechałem do pracy, bez drutowania wleciał od początku do końca nowy wydech razem se śrubami i uszczelkami, zostawiłem jedynie fabrycznego kata. I tak Lanosik śmigał sobie kolejne miesiące. We wtorek dzwoni mi młoda, że podczas drogi do pracy coś jej zaczęło stukać w zawieszeniu i to dosyć głośno, kazałem jej wrócić powoli do domu i zostawić samochód na parkingu. Wróciłem z roboty i zacząłem oględziny, okazało się, że rozsypał się łącznik stabilizatora, żeby tego było mało uszkodził osłonę przegubu. Żeby się nie bawić w podwójną robotę stwierdziłem, że robię kompletny przedni zawias. Udało się dorwać 2x przednią tuleje wahacza, 2x tylną tuleje wahacza, 2x łącznik stabilizatora, osłonę przegubu - wszystko nowe z oryginału oraz 2 sworznie wahacza z Meyle. W sobotę biorę się za składanie wszystkiego w całość.
-
Omega już na letnim kole. Wleciał gwint na tył, zrolowane przednie oraz wycięte tylne nadkola. Wrzucone dystanse 15mm przód i 20mm tył
-
Powoli zaczynam kończyć oświetlenie wnętrza, zostało poprawić radio, panel klimy i zmienić przyciski w boczkach ale to dopiero jak ściągnę z boczków gumę. Przy okazji zmieniony mieszek od ręcznego i założona nakładka Steinmetz'a.
-
Mikołaj przyszedł z poślizgiem Zderzak zrobiony na gładko, pozostało ściągnąć resztki kleju do szyb które zostały po wklejonej dokładce i leci w kolor auta. Dziękuję @danio
-
Wziąłem się za podświetlenie wnętrza. Zegary skończone, zostało tylko przepolerować szybkę. Zdrapana żółta folia, założone białe ledy i dołożone podświetlenie wskazówek. Przelutowałem też wszystkie przyciski drzwi, panel klimy, przyciski kierownicy, panel radia i panel dźwigni zmiany biegów. Niestety kolorystyka mi nie odpowiada więc wrzucę zdjęcia dopiero po końcowym przelutowaniu SMDków. Kierownica wróciła z lakierowania i poszła do obszycia. Koła wyważone i zabezpieczone ceramiką. Wstępnie przymierzone i zmierzone odnośnie dystansów. W tym tygodniu jadę po drugi wózek z wahaczami który pójdzie do malowania. Uzbroje go w poli, nowe łożyska, heble z Porsche a następnie podmienię w całości żeby nie uziemić samochodu na kilka dni. Razem z wózkiem wleci gwint żeby zniwelować jape.
-
Główne zostały seryjne, zmienione tylko korbowodowe. Ale z 3.0 i główne i korbowodowe pasują bez problemu
-
Kolejne fanty dotarły. Kierownica Irmscher AB8 oraz oryginalna rączka dźwigni ręcznego Steinmetz do Omegi Kierownica leci do malowania i obszycia
-
Omega od 16 stycznia jest u gazownika więc wszystko obecnie stoi w miejscu... Udało się dorwać sprężyny tylne wraz z regulacjami z gwintu od Audi A6 C5 żeby wyrównać piejący tył z przodem. Czekają już również tarcze, klocki i zestawy naprawcze pod swap hebli z Porsche. Tarcze nawiercane Zimmerman + klocki Quaro Ceramic. Przód 360mm, tył 330mm Udało się również dorwać dwa fabrycznie nowe oryginalne uchwyty na rower
-
Bez problemu idzie dolać, kwestia jakiegokolwiek lejka bądź uciętej szyjki z butelki.