-
Postów
89 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
32
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Treść opublikowana przez Frytek98
-
Dawno nie było żadnego up'u, więc póki co delikatny. Ostatnie miesiące to głównie kompletowanie gratów. Wleciały zimówki. Dotarły również zaciski z Porsche Cayenne, 6 tłoki przód, 4 tłoki tył. Obecnie są w regeneracji. Do kompletu przyszła paczka z Niemiec a w niej komplet nowych tarcz kotwicznych które pójdą do powiększenia. Przy okazji zamówiłem u siebie w robocie z oryginału adapter do zmiany wkładu filtra oleju na puszkę. Wpadł również alternator 140A z Vectry C. Alternator z miejsca poszedł do regeneracji. Zostały wymienione oba łożyska, regulator napięcia, komutatory wirnika oraz koło PK. Dodatkowo z racji tego, że na dniach silnik wyjeżdża z budy a kolektory wydechowe idą do planowania czeka już nowy komplet szpilek i nakrętek. Kolejnych gratów nie zdążyłem jeszcze wyciągnąć z paczek i zawalają cały bagażnik więc zdjęcia będą pewnie dopiero na warsztacie. Planowo środa / czwartek omega wjeżdża na podnosnik, wyciągamy silnik oraz cały tylny wózek
-
Skradzione auto.. ktokolwiek widział, ktokolwiek wie.
Frytek98 odpowiedział(a) na OpciuśOmeguś temat w Cafe forum
Rewelacja! Mam nadzieję, że sk******n nic nie uszkodził za ten czas co ją miał. Dobrze, że wróci w taty ręce. Może to znak żeby ją sobie zostawił? -
W końcu dotarł do mnie kluczyk z aliexpress. Cały zestaw z grotem, obudową, płytką z baterią oraz pastylką immo. Muszę tylko dać grot do nacięcia i zaprogramować immo Op-Com'em. W końcu będę mógł mieć zapasowy. Z racji, że ramie tylnej wycieraczki było zatarte, nie dociskało oraz złaził z niego lakier wleciało nowe. Dorwałem również mate bagażnika oraz oponki na zimę. Hankook I*cept Evo3 w rozmiarze 225/40 R18 Następnie cyrki wyszły w sobotę, posłuszeństwa odmówiły czujniki parkowania - brak pikania. Raz ledwo pikały, raz się włączały w połowie parkowania a pozostałą część czasu zero reakcji. Dzisiaj poszedł miernik w dłoń, sprawdziłem napięcie z kostki na buzzer - było, podpiąłem na krótko nowy buzzer na testy i zaczął pikać - winowajca znaleziony, padł głośnik. Demontaż słupka C wraz z cykorłapką, delikatne odgięcie podsufitki i wyciągnięcie starego dziada. Kable ucięte, zarobione z nowym buzzerem, polutowane i zabezpieczone - nowy buzzer założony w miejscu fabrycznego.
-
Przygód ciąg dalszy... W niedzielę rano wsiadam do samochodu i próbuje go odpalić. Kręcę kręcę i nic, zero reakcji. Awaryjnie odpaliłem na gazie i pojechałem na stację dolać benzyny - myślałem, że wskaźnik oszukuje i jest na tyle mało, że nie jest w stanie zaciągnąć. Po dotankowaniu niestety dalej brak reakcji. Sprawdziłem bezpiecznik - git, przekaźnik - git, podłączyłem opcom aby zrobić test pompy paliwa i niestety zero reakcji. Dorwałem się do pompy - stoi dęba, spisałem numery, w poniedziałek rano zamówiłem pompę i w południe doczekała się montażu razem z nowym filtrem wstępnym. Auto zaczęło odpalać, przy okazji okazało się czemu przez ostatnie kilka miesięcy był problem z odpalaniem po nocy albo po dłuższym postoju - pompa nie mogła dobić ciśnienia. Przyszła ostatnia potrzeba rzecz do dolotu - rura karbowana 80mm z RamAir'a. Wstępne przymiarki Plus odnaleziony w garażu zestaw który miał iść do srebrnej No i teraz cała akcja odnośnie dolotu. Silikony które miały iść z puchy do kolektora miały zbyt grube ścianki co uniemożliwiało montaż opasek. Zastąpiły je ucięte harmonijki z fabrycznych kolanek. Wstępnie planowałem filtr stożkowy lecz niestety nie mam czasu na zabawę z zabudową a kłaść stożek do wolnossaka który nie jest odgrodzony - mija się z celem. Zostawienie fabrycznej puchy było niemożliwe do wykonania przez brak miejsca, przepływke która jest osobno plus wejście typu "jajo". Więc rozwiązałem to w ten sposób. Wleciała fabryczna puszka filtra powietrza z 2.5 dti która przepływke ma kręcona do górnej pokrywy - co również z automatu dało mi łatwiejszy montaż zamiast wejścia na jajo, plus mogłem się pozbyć fabrycznej tuby przepływki która zabierała miejsce. Wkład przepływki został włożony z 3.2 ponieważ pasuje 1:1, następnie puszka filtra z puszką dolotu została połączona rurą karbowaną 80mm z RamAir'a. Podciśnienia usunięte, czujnik z mutliramu podpięty aby nie wyrzucało błędu i schowany za lampę. Filtr powietrza wleciał z KN i w ten sposób mamy gotowy set. Przy okazji wymieniłem filtry od LPG. Kolejnym tematem był problem z klimatyzacją, od dwóch tygodni ciężko było nazwać jej pracę "chłodzeniem" Podpięliśmy maszynę i udało się ściągnąć jedynie 200g czynnika z 950g które powinno być. Podpięliśmy butle z hydrogenem, nabiliśmy 15 bar i sondą zaczęliśmy sprawdzać nieszczelność. Okazało się, że jest ona na rurkach przy osuszaczu. Po demontażu wyszło, że problemem okazał się oring który był wcześniej założony. Po pierwsze nie był do klimatyzacji, po drugie był zbyt cienki. Wleciał fioletowy o docelowym rozmiarze. Klima finalnie nabita drugi raz, ciśnienia się zgadzają, nieszczelności brak. Dodatkowo przedmuchaliśmy chłodnice klimy i w końcu w największe upały mrozi tak, że sople z nosa wiszą
-
Dokładnie tak Pewnie będą do sprzedania, zobaczymy jak się w przyszłym roku sytuacja rozwinie. Polecam jak najbardziej, nie uznaje już innych opon na suchym klei rewelacyjnie, na deszczu się jeździ tak samo jak na suchym.
-
W końcu dotarły do mnie adaptery pod 6 tłoki z Porsche na przód Wiedząc, że nie wejdą mi pod 17stki zaczęły się poszukiwania felg na zime, udało się w robocie dorwać za śmieszne pieniądze fabrycznie nowe, oryginalne 18'stki z Alfy Romeo Stelvio w Shadow Chromie, wleciały również dekielki Opla. Opony na zimę też już czekają.. Ale mając 18stki w kartonach i 17stki na aucie nie wytrzymałem Na szybko puściłem łopaty z oponami i zamówiłem nowe Uniroyale Rainsporty 5tki. Felgi przejeżdżą ten sezon letni do końca, następnie zimowy a na lato docelowo 19stka.
-
Aktualizacja miała być a wyszło jak zawsze. Przyszła pucha dolotu od @Misiek - dzięki śliczne Niestety wyszło, że nie podejdzie pod ori puchę filtra. Więc ostatecznie montaż jeszcze nie doszedł do skutku. Trzeba założyć filtr stożkowy i teoretycznie mógłbym to od razu zrobić ale głupotą by było kłaść stożek bez zabudowy. W klekocie czy piecem z turbo teoretycznie temperatura zasysanego powietrza nie robi różnicy ale w wolnossaku już tak. Finalnie miała być puszka dorobiona w miejsce ori ale zamysł się zmienił, wlatuje beczka z doprowadzonym zimnym dolotem. Długą antenę i rozwaloną uszczelkę zastąpił krótki bat i uszczelka w zamienniku. Po 6 tysiącach wleciał standardowy zestaw, płukanka, filtr oleju i Valvoline 5W50 VR1 Racing. Plus zrzucenie miski i kontrola smoka. Przy okazji weekendu klosze zostały wyszlifowane, potraktowane czajniczkiem a następnie położona ceramika. Przy okazji grzebania w garażu odkopałem ramkę zmiany biegów w jasnym carbonie którą @Vision95wysłał mi parę miesięcy temu, zastąpiła ona podrapaną czarną. Póki co jako tako jeździ, ostatnimi czasy zaczęła wariować przepływka, czekam aż znajomy wróci do Częstochowy ponieważ leży mu nówka sztuka o moich numerach po jego starej omedze. Muszę zmienić zaraz filtry od gazu, przenieść przełącznik LPG z konsoli głównej do schowka na okulary żeby nie raziło w oczy i dokończyć dolot. Dodatkowo muszę ściągnąć gumę z boczków oraz założyć polakierowane przełączniki szyb ze srebrnej, czas powoli brać się za wnętrze.
-
Przed wyjazdem zrobiłem jeszcze kilka pierdół. Przyszły mi nowe lampki w drzwi, ponieważ w moich starych brakowało kloszy, od razu założyłem nowe żarówki ledowe w oświetlenie wnętrza. Wyprałem również bagażnik, niestety do tej pory wszystkie graty woziłem luzem i zafajdany był strasznie. Na powrocie z wakacji udało się złapać z @chrosciu00 i odebrać podgrzewaną kanapę Wiązka razem z panelem została mi z sedana tak więc od razu po powrocie wziąłem się za pranie i montaż. I grzana kanapa już na pokładzie Podsumowując. Ponad 1500km na wakacje zrobione bez zająknięcia, średnie spalanie gazu wyszło 12.2l więc za pół darmo, został mi jeszcze tydzień urlopu, paczki które są w drodze więc na dniach kolejna aktualizacja
-
Dziękuję ślicznie!
-
Była chwila wolnego czasu więc ogarnąłem pierdoły. Na pierwszy strzał zmiana wygłuszenia maski na wygłuszenie z 2.5 DTI (posiada dodatkową uszczelkę) Następnie do odnowienia poszły ramiona wycieraczek i od razu zmiana piór na nowe. Od razu odświeżyłem na szybko koła, bez spuszczania się ponieważ to koło jest jeszcze tylko przez chwilę. Przy montażu kół okazało się, że jest wyczuwalny luz na przednim zawiasie. Okazało się, że wywalone są drążki kierownicze - jedyna rzecz której nie zmieniałem w zawieszeniu. Przekulałem się jeszcze tydzień i w czwartek udało się je zmienić. Walczyłem jeszcze z samopoziomowaniem xenonu. Czujniki zmienione, silniczki w lampach również a dalej błąd się świeci. Sprawdziłem kostki - wszystko git. Ostatni punkt - moduł xenonu, od pół roku jeździłem bez wewnętrznego nadkola od strony pasażera bo ciągle zapominałem zamówić spinki, okazało się, że śnieg i deszcz zrobiły swoje, wtyczka i piny zaśniedziałe, przewody również, sterownik upalony. Wtyczka ogarnięta, piny również, kable też, sterownik założyłem nowy ponieważ został ze srebrnej. Od razu złożyłem nadkole na nowych spinkach. Dzisiaj z samego rana ruszyłem dupe na SKP żeby ustawić światła oraz zrobić geometrie. Po powrocie zacząłem bawić się w sprzątanie - na pierwszy ogień poszła guma na przyciskach. Z racji, że pod maską zrobione mam już wszystko wypadało w końcu posprzątać. Wóz złożony, za tydzień wyjazd na wakacje. Czas się w końcu zabrać za wnętrze, mam kilka pomysłów - zobaczymy jak pójdzie z realizacją.
-
Lecimy dalej Skrzynia dostała nowy olej, filtr oraz uszczelki. Obie uszczelki udało się dorwać z oryginału, mała na miejscu w małym sklepiku motoryzacyjnym a duża prosto od @Dandi Walczyłem z zarzyganym dołem silnika, po uszczelnieniu wszystkiego okazało się, że winny jest czujnik. Ktoś po pierwsze wsadził go bez podkładki, po drugie walił olejem w kostkę. Czujnik udało się dorwać również z oryginału. Z racji iż podczas wypadku sedanem uszkodził się jeden z przewodów hamulcowych zamówiłem nowy z HEL'a. Udało się również przerzuci heble ze srebrnej. Dla tych którzy nie śledzili tematu srebrnej - przewody hamulcowe elastyczne przód oraz tył w stalowym oplocie, zregenerowane zaciski tylne ori, przednie 4-tłoki z W220 na tarczy 360mm z Audi A8 D3. Oczywiście przerzuciłem też tarcze z klockami ponieważ na srebrnej zrobiły może z 4 tysiące kilometrów, przód tarcze mikody, tył rotinger. Od razu dostała wysoko temperaturowy płyn hamulcowy oraz płukanie całego układu. W międzyczasie przełożyłem ze srebrnej również czujniki xenonu przód oraz tył. Udało się dorwać również fabrycznie nowe oryginalne sworznie wahaczy które założyłem razem z poliuretanami na przód, dodatkowo założyłem w końcu poliuretanowy wspornik drążka. Przeglądając jeszcze zawias, okazało się, że ostatnią rzeczą jaka wymaga wymiany są łączniki tylnego stabilizatora, więc dzisiaj wleciały nowe. Na obecną chwilę zostało zrobić tylko zbieżność i kąty. Po pół roku w końcu mogę powiedzieć, że mechanicznie doprowadzona na cito. Silnik uszczelniony, wszystko zmienione, ogarnięta skrzynia, zawias i hamulce. W końcu mogę jeździć spokojnie
-
W sumie to już brakło czasu bo wszystko na biegu. Teraz jak już mam wyciągnięte ori dysze to na spokojnie je rozetne i wyciągnę podgrzewanie i przy jakiejś okazji się je podłączy
-
Miałem dokładnie tą samą co na zdjęciu w swoim sedanie, pasowała idealnie, nie pamiętam tylko jak kabelki
-
2389
-
Omega dostała letnie gumy - Uniroyal Rainsport 5 Przy okazji przed zmianą opon w końcu domyłem felgi. Przy okazji wziąłem się za zmiany w oświetleniu. Chińczyk niestety coś popierdzielił i szkło było założone obrócone o 180 stopni. Więc kierunki rozciąłem, ułożyłem jak trzeba i ponownie skleiłem w całość. Od razu również wjechało nowe oświetlenie tablicy z tyłu. Z racji iż na ten sezon letni zostaje 17 zapakowałem dystanse, 20mm przód, 30mm tył - rozmiar dobrany głównie pod zimówke która będzie w 18 calach, a na razie ciut wypchnęło obecne łopaty. Wziąłem się za ogarnianie ostatnich rzeczy po lakierowaniu czyli lusterka. Lusterko pasażera dostało nową obudowę zewnętrzną oraz wewnętrzną z racji pęknięcia. Zaś lusterko od kierowcy zostało wymienione w całości. Ktoś założył lusterko od angola i zablokował je w takim położeniu aby cokolwiek było widać. Na szczęście prawe było sprawne więc założyłem tylko lewe z rozbitej srebrnej z polakierowaną obudową. W końcu oba lusterka się składają i nie mają uszkodzeń lakierniczych. Odma odebrana z regeneracji od Pawła Stafy, robota wykonana 10/10 - serdecznie polecam! Dziękuję również @Dandi za podarowanie mi odmy ze swojego starego pieca abym mógł ją sobie zregenerować bez uziemienia auta. .. Zaczynamy walkę Pierwsze ślady oleju w dolocie. Z racji iż pokrywy szły do uszczelnienia od razu zrzuciłem pierwszą aby zyskać lepszy dostęp do odmy. Odma na wierzchu, dla porównania ori i po regeneracji. Z racji iż musiałem rozpiąć gaz, zmieniłem wszystkie węże oraz rozkręciłem i wyczyściłem wtryskiwacze od LPG - w końcu gaz chodzi idealnie. Ponieważ i tak ściągnąłem podszybie do zmiany odmy, od razu zmieniłem spryskiwacze szyby na mgłowe z Opla Insigni. Ponieważ auto miałem na kobyłkach od razu przymierzyłem heble ze srebrnej czyli 4 tłok z Mercedesa W220 i tarcze 360mm z Audi A8 D3. Pomimo 2cm dystansu zacisk oparł się o wewnętrzny bęben felgi, zebrałem wymiary co przeszkadza i delikatnie przeszlifowałem górę zacisków, zostało je przymierzyć, jeżeli pasują to maluję i przekładam komplet hebli przód i tył. Przy okazji stwierdziłem, że zmienię olej. Koniecznie płukanka z Liqui Moly z racji iż poprzedni właściciel musiał zaniedbywać wymiany oleju, do tego olej 5w50 VR1 Racing z Valvoline i Ceratec również z Liqui Moly. Płukanka syf wypłukała, co pokazał filtr oleju. Za dwa tygodnie kolejna płukanka, zmiana oleju na najtańsze 5w40 + płukanka, zrzut miski, czyszczenie wszystkiego i docelowo ponownie 5w50 aby silnik wyczyścić do cna. Filtr rozcięty, opiłków brak, wypłukało nagar. Wczoraj wieczorem złapałem kolejny zonk, wkładka kluczyka po wyciągnięciu przestała odbijać przez co nie działała blokada kierownicy i był problem z wyłączaniem zasilania po wyciągnięciu kluczyka. Z pomocą i pomysłem przyszedł @Dandi który podpowiedział, że na 99% jest to sprężynka we wkładzie stacyjki, dzisiaj zabrałem się za rozbiórkę i kolejne podziękowania w stronę @Misiek za to iż nagrał filmik z demontażu Po rozbiórce okazało się, że pękła sprężynka. Na szczęście teściowa w domowych szpargałach znalazła idealną sprężynke która pozwoliła na natychmiastową wymianę. Teraz stacyjka działa lepiej jak nowa Pozostało dalej bić kilometry a w najbliższym czasie dokończyć zawieszenie oraz hamulce.
-
Rano udało odebrać się pozostałe fanty z lakierowania. Jeszcze na szybko wypolerowałem tylną klapę. Pomalowane nowe obudowy lusterek. Założony zderzak tył, progi, lotka, listwy boczne i lotka. Cholernie brakuje dobrego koła..
-
Tak, progi już polakierowane, muszę tylko znaleźć chwilę na montaż Zastanawiałem się nad tymi halogenami z B7, muszę przemyśleć temat i zobaczyć jak ze spasowaniem tego.
-
Niestety efekt ostatniego polerowania mnie do końca nie zadowalał. Zmiana past, padów i dzisiaj powtórka w spartańskich warunkach. Efekt z którego w końcu jestem zadowolony. Wracając do domu dostałem info, że do odbioru jest pierwsza partia gratów - zderzak przód, dokładka i progi. Korzystając z okazji od razu zmieniłem zderzak i założyłem dokładkę. Powoli zaczyna nabierać kształtów, mam nadzieję, że przy weekendzie uda mi się wrzucić większy update po złożeniu wszystkiego w całość
-
Nowy od 1200 euro w górę. Używki różnie, czasem ludzie nie wiedzą co mają. U mnie akurat był dokładany zaraz po wyjeździe z salonu bo jeszcze kwity mam
-
U siebie w 3.2 posiadam cały wydech z Friedrisch Motorsport. Dźwięk petarda, polecam z czystym sumieniem.
-
Mistrzostwo! ... Kiedy mogę wysłać CIDa na spolszczenie i zmianę kolorów?
-
Kolejny element układanki już w kolorze. Dzisiaj dotarły również przedliftowe progi Steinmetza które od razu trafiły do przygotowania. Lakier na reszcie auta niestety był w stanie krytycznym, 23 lata bez polerki zrobiły swoje. Poświęciłem wczoraj 9 godzin na doprowadzenie go do ładu, niestety udało się ogarnąć wszystko prócz dachu który ogarnę na dniach. Na Z298 pracowało mi się w cholere ciężej niż na Z20R, łapy wysiadają ale z efektu jestem zadowolony. Planowo przed weekendem powinna do mnie trafić pierwsza partia elementów od lakiernika i zaczynamy to składać do kupy