Skocz do zawartości
  • advertisement_alt
  • advertisement_alt
  • advertisement_alt

Corsa C 1.2 2002 Nocturno Blue - nowe daily KrzysztofTM


Rekomendowane odpowiedzi

No i wreszcie przyszedł czas, aby odciążyć Omegę jako daily car. Trochę mi jej szkoda, a w mieście generuje spore koszty paliwa.

Wiec powitajcie nowego Opla na forum 🙂

Dziś kupiłem coś takiego:

Corsa C przedlift 2002 z silnikiem 1.2 Z12XE. Dałem niewiele, auto nie młode, wiec kilka usterek jest, ale nie takich, które odwiodły mnie od kupna.

- Z wyposażenia odnotujmy wspomaganie, przednie szyby w prądzie, sprawna klima, ABS

- Z plusów jak na ten rocznik: w miarę zachowana blacha, całe progi i podłoga, ładnie pracujący silnik odpalający za każdym razem bez problemu. Łańcuch nie hałasuje

- Z minusów: brak oryginalnego radia i oryginalnej dokumentacji, car pass itd., ale to się ogarnie 🙂

- Usterki: lekko "dzwonią" tuleje z przodu, lekko puka lewy przegub, wyje coś z tyłu, pewnie któreś łożysko, no i klasyka w tym modelu, niestykające zegary i choinka na desce. Problem powszechnie znany. Do tego delikatnie puknięty z przodu, więc brak znaczka, połapany zderzak trochę januszersko i połatane wieszaki reflektorów, ruszają się, raczej do wymiany. Ciężko pracujący i tragicznie hałasujący ogranicznik drzwi pasażera, do przesmarowania lub wymiany.

Generalnie nie ma tragedii, skrzynia ok, silnik fajnie sie zbiera, na miasto to kozak, bo lekki i ekonomiczny. Ręczny działa, hamulce też, luzów na kierze nie ma, tył bardzo stabilny, nic tam nie stuka. Pod maską sucho, aczkolwiek mega brudno. Dawno tam nikt nie zaglądał, co akurat dobrze. Niewielki, udokumentowany przebieg, co widac po stanie zużycia wnetrza, jest w miare nie wytarte. Co ciekawe najbardziej zniszczony jest mieszek od ręcznego.

Jak go trochę ogarnę, to wrzucę swoje zdjęcia, to jest akurat z ogłoszenia.

images1124x899.thumb.jpg.bd9fb1c1465369f58450850a7d5445e2.jpg

 

  • Lubię to 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Super że się pochwaliłeś. Bezawaryjności. Co do usterek i minusów to stopniowo do wyeliminowania. Na spokojnie. Najpierw mechanikę ogarnąć a później resztę. Opel to opel. No spalanie napewno mniejsze niż w kombiaczu. Niech służy

Wysłane z mojego SM-S918B przy użyciu Tapatalka

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Opublikowano (edytowane)
27 minut temu, Misiek napisał(a):

Super że się pochwaliłeś. Bezawaryjności. Co do usterek i minusów to stopniowo do wyeliminowania. Na spokojnie. Najpierw mechanikę ogarnąć a później resztę. Opel to opel. No spalanie napewno mniejsze niż w kombiaczu. Niech służy

Wysłane z mojego SM-S918B przy użyciu Tapatalka
 

A dziękuje bardzo. Dlatego wybrałem Opla,   miałem ich kilka, znam ich bolaczki i stad taki wybór. Pomijam, że podoba mi sie to auto wizualnie.

Co do usterek to tak, ogarne z czasem, w niedziele zabieram sie za zegary, bo one sa najbardziej problematyczne i uniemożliwiaja prawidłowa jazde, dzis zblokowałem skrzyzowanie, bo przestały stykac i unieruchomiło to auto. Tam jest wszystko wpiete, łacznie z immo. Jak przestaje łączyc wtyczka, spadaja wskazówki, nie dzialaja kierunki i jesli zgaszę, to już nie odpale. Trzeba albo trzepnąc z liscia w deske, albo popchnąć je w strone szyby. Jak sie kontrolii zapala, to wtedy już odpala 😄

Co do samych pierwszych wrażen z jazdy, to mimo małej mocy fajne przyspieszenie i nie licząc wyjacego łozyska cicha praca silnika. Po kilku kilometrach juz fajnie mi sie jechało. Praca dźwigni biegów jak w Astrze F-ce, poprawna, koszyk cały, wybiera biegi precyzyjnie. W porównaniu do Omegi dużo mniej miejsca na nogi, sprzegło tak troche blisko hamulca :D. Wspomaganie leciutkie, w mieście bajka. Dziwny ABS, inaczej reaguje niż w Omedze, jest takie dziwne odczucie jakby hamulców brakło, ale hamuje. Klima manualna, ale chłodzi, to też się przyda w upały, aczkolwiek bardzo nisko nie schodzi, może mało czynnika. Z racji że tu komfort słabszy, to musze się przestawic, że inaczej dziury wybiera, z wiekszym hałasem. Stuki sa typowe dla tulei wahacza, albo łaczników stabilizatora. W niedzielę zajrze, będzie wiadomo.

Edytowane przez KrzysztofTM
  • Lubię to 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 godzin temu, KrzysztofTM napisał(a):

car pass itd.

Pewnie z immo by dało radę odczytać w zależności od układu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pytanie brzmi, czy w fabrycznym radiu było BC, czy w ogóle tam jest komputer bardziej rozbudowany. Nie potrafię rozkodować wersji wyposażeniowej. Wiem tylko, że tam był kaseciak Car2003 i że to jest wersja wyposażenia I wariant.

Dziś znowu zgasły mi zegary i mając możliwość go nie gasić, docisnąłem deske w stronę szyby i rzeczywiście tak jak czytałem zegary sie budza. To ważne o tyle, że na pewno to ta usterka. Miałbym gdzieś ten objaw, ale giną kierunki i troche nie wiadomo, czy on pracuje czy nie stojąc w miejscu.

Po zegarach na pierwszy ogień idzie przód, czyli zmiana reflektorów, bo obawiam się, że bedzie problem na przeglądzie.

Jak ogarnę sterowniki do OBD to też przepuszczę ją przez Op-Coma. Mam do niej jeden pilot z kluczykiem i drugi kluczyć do odpalania, zmieniana była stacyjka. Pytanie w którym kluczyku mam chip do immo. Niektórzy mi radzą, żebym to immo wykopał, bedzie mniej problemów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

58 minut temu, KrzysztofTM napisał(a):

Pytanie w którym kluczyku mam chip do immo

W kluczykach masz pestki. Chip od immo jest w tzw pętli koło stacyjki. Układ to TMS370 przeważnie ale to trzeba rozebrać i zobaczyć, bo rocznikowo i w innym modelu może być różnie.

20210925_142350.jpg

Lewy górny róg

20210925_174631.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 minut temu, Misiek napisał(a):

W kluczykach masz pestki. Chip od immo jest w tzw pętli koło stacyjki. Układ to TMS370 przeważnie ale to trzeba rozebrać i zobaczyć, bo rocznikowo i w innym modelu może być różnie.

20210925_142350.jpg

Lewy górny róg

20210925_174631.jpg

Czyli system taki sam jak w Omedze? Pytam bo ten kluczyk do stacyjki nie jest taki typowy z pestka, aczkolwiek go nie rozbierałem. Rzucę foto, będzie łatwiej. Lewy oryginał Siemens, prawy dorabiany wraz z stacyjką.

20240525_231625.thumb.jpg.96962776e9ad3b2ee470949fe452a268.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobra, rozebrałem, jest pestka, pewnie przełożona z tego drugiego. Kminie jak zrobić to w jednym kawałku. Czyli wtedy nowa obudowa, przekładka pestki i elektroniki i dorobienie miecza.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ładne Corsche 👍 powodzenia w doprowadzaniu do pełni sprawności aby cieszyła  🙂

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziś zrobiłem nią dłuższy wypad. Trochę sie umęczyłem, bo klima działa, ale nie chłodzi za bardzo, dopiero na 4 biegu nawiewu coś tam czuć, ale spalanie piekne. W drodze powrotnej pomiędzy 60-70 km/h zaczęła wibrować mi kierownica, dwa czy trzy razy szarpło nia jakby miała zgasnąć. Przycina się manetka na lewym kierunkowskazie. Troche ktoś o wnętrze nie dbał, ramka redukująca na radio 1din przywalona na wkrety i pęknieta, ale to jest chyba ten sam rozmiar ramki co w Omedze, gdzieś w gratach taką mam, chyba, że ogarnę tanio coś pasującego do tego auta z oryginalnych.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mieliśmy taką corse kupe lat, i żeby nasza miała klime to by jeździła do tej pory. Silnik 1.2 16v olej zmieniaj co 10k plus oczywiście płukanka.  Jeżeli łańcuszek już dzwoni to go zmieniaj i masz spokój na lata. Choinka? Nie wiem, u nas nic nie było przez parę lat.  Super auto, oszczędne i żwawe. Generalnie, żałuje, że sprzedaliśmy bo nowa astra H nie spisuje się tak jak corsa. Chociaż co prawda komfort dużo większy. Jakbyś miał z czymś problem to pisz. Postaramy się pomóc 😄 Miałem 6 czy 7 lat taką.

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Vision95 napisał(a):

Mieliśmy taką corse kupe lat, i żeby nasza miała klime to by jeździła do tej pory. Silnik 1.2 16v olej zmieniaj co 10k plus oczywiście płukanka.  Jeżeli łańcuszek już dzwoni to go zmieniaj i masz spokój na lata. Choinka? Nie wiem, u nas nic nie było przez parę lat.  Super auto, oszczędne i żwawe. Generalnie, żałuje, że sprzedaliśmy bo nowa astra H nie spisuje się tak jak corsa. Chociaż co prawda komfort dużo większy. Jakbyś miał z czymś problem to pisz. Postaramy się pomóc 😄 Miałem 6 czy 7 lat taką.

Dzieki, na pewno skorzystam, bo widze potencjał w tym aucie. Wiekszość problemów opisałem wyzej. Najbardziej niepokoi mnie po dzisiejszym dniu to pływanie mocy (objaw jakby paliwa było za mało i jak sie bujnie, tak złapie) i te rzadkie krótkie odcinki. Do tego dzis to wibrowanie auta przy konkretnej prędkosci. Na mieście to zaden problem, ale z racji małego spalania pewnie polecimy nia nie raz za miasto.

Omega jeżdzac po miescie wlewam za 100 zł i robie max 120km. Przedwczoraj wlałem w Corsie tez za 100zł i po zrobieniu ponad 100km dalej widzę, że zrobie kolejną stówke 🙂

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Opublikowano (edytowane)

Jedyne, czego nie wiem, to jak dzwoni łańcuch. U mnie coś puka miarowo pod maska, przyspiesza z obrotami, dźwiek jak wtryskiwacze od sekwencyjnego gazu, którego nie ma 🙂

Edytowane przez KrzysztofTM
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, KrzysztofTM napisał(a):

Jedyne, czego nie wiem, to jak dzwoni łańcuch. U mnie coś puka miarowo pod maska, przyspiesza z obrotami, dźwiek jak wtryskiwacze od sekwencyjnego gazu, którego nie ma 🙂

Od przodu silnika takie metaliczne dzwonienia, one chodzą cichutko. Tylko rozrząd to trochę kosztje .. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Opublikowano (edytowane)

No to nie, poza tym miarowym pukaniem nic nie ma, silnik pracuje ładnie.

Dziś po trzech dniach bujania się Corsą przesiadlem się do Omegi. Ło Panie, jaki przeskok komfortu, a ja narzekałem, że moja Omega to rupieć. Nic nie stuka, nie puka, dziur prawie nie czuje 😛

@Vision95a jakieś graty Ci po Twojej zostały może?

 tu moje blaszane "dzieci" 😄 :

20240527_193534.jpg.af3174383483eb11968e7a9cb0b549f7.jpg

Edytowane przez KrzysztofTM
  • Lubię to 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niestety nic nie posiadam, generalnie co się działo to robiłem na nowych częściach. Przez malutkie kółko przez 6 lat chyba tylko raz drążki zmienialiśmy 🤣

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Polazłem do auta ogarnąc kilka pierdół. Naprawiłem ogranicznik drzwi, przesmarowałem go i dokręciłem, aż dziw, że nikt nie zauważył, że się śruba poluzowała. Dobrze, że sie nie urwała. Wywaliłem tez ramkę na radio redukującą na 1din i dałem nowa, nie połamaną,  z Omegi. Ciasno, ale się idealnie wpasowała. Zmieniłem tez radio, wpadł JVC z własnych zalegających zasobów 😛

20240527_210724.thumb.jpg.da73e9a5556afc9b79706123e4860120.jpg

 

  • Lubię to 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i przegląd zrobiony. Niestety sanki mam do wymiany, przy jednej ze śrub są skorodowane na wylot.

Trochę to brzmi jak wyrok... Do wymiany mam jeden wężyk hamulcowy, bo z tyłu ktoś ominął ten elastyczny i przywalił sztywny.

Progi też wyglądają średnio od spodu, ale dziur nie ma, w miejscu na podnośnik od pasażera podłogę też ktoś łatal. Sama płyta podłogowa w dobrym stanie, korozji trochę jest pod bagażnikiem i przy korku wlewu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No sanki w tych corsach gniją ponoć reguralnie, jak kupisz to zakonserwuj je czymś 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szwagierka też ma taką corsę i kilka tygodni temu też wymieniała sanki i robiła Tylne hamulce. Auto od pierwszego właściciela z przebiegiem 150 tkm a sanki jak sito

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 minut temu, Tazz napisał(a):

Szwagierka też ma taką corsę i kilka tygodni temu też wymieniała sanki i robiła Tylne hamulce. Auto od pierwszego właściciela z przebiegiem 150 tkm a sanki jak sito

No ten ma niby 160 tyś, nie licząc pośredników jestem drugim właścicielem w Polsce. Teraz żałuje, że nie zrobiłem zdjęć jak stała na kanale.

A tak z ciekawości ile ją ta zabawa kosztowała?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szczerze mówiąc to nie wiem dokładnie bo robiła kilka rzeczy naraz ale za sanki dala coś koło 300zl jak dobrze pamiętam 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak jak patrzyłem, to takie ceny sa za wzgledny stan. Tak sie zastanawiam, może przyczyna jest suchy silnik, nie ma co smarować metalowe elementy i konserwować je przed rudą szm*** 😄

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak jeszcze wracając do przeglądu... Najbardziej obawiałem się tych reflektorów z łatanymi wieszakami, a całkiem inaczej wyszło. Mimo druciarskiego montażu w miarę się trzymają i świecą podobno książkowo. Pierwszy minusik, to nie najlepsza analiza spalin. Pierwsza diagnoza - brak kata. Przy większych obrotach jednak odczyty były lepsze, co zmieniło diagnozę. Na jałowym nie dopala, czuć trochę benzynę, tym się już sam zajmę, poczyszczę, sprawdzę przepustnicę, połączenia, świece, dolot, sczytam błędy jak ogarnę kompa  itd.

Natomiast pod spodem to była całkowita niewiadoma. Widać, że nasi tam byli, łatany próg od spodu, coś tam ktoś wkleił, tak samo wspomniane wyżej gniazdo do podnośnika, zakitowane czymś bliżej nieokreślonym. No i ten poprowadzony i źle podłączony przewód hamulcowy, tak na sztukę ewidentnie. Jutro pogimnastykuje się i porobię zdjęcia, bo to się na mema nadaje.

Oczywiście dla mnie to jest smutne, bo ktoś łatał kosztem bezpieczeństwa, na którego punkcie jestem dość mocno wyczulony.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Te spaliny to sobie przegon auto i będzie lepiej, jak to tylko na mieście jeździ to się nazbierało 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...