Karawan obskoczył Niemcy i z powrotem ale podczas parkowania pokazał się znowu dym z pod maski i brak płynu. Jednak nie widziałem zbytnio wycieku. Dotankowałem już wody i pojechałem na wioskę, żeby szukać dalej. Okazało się, że podczas obrotów jałowych było ok ale podczas jazdy gdy układ budował wyższe ciśnienie coś puszczało. Był to znowu ten przewód który robiłem... No więc znowu go rozebrałem i obejrzałem.. Coś mnie podkusiło, żeby zobaczyć stan zaślepki przewodu i momentalnie znalazł się winowajca Od razu zmieniony został główny termos.
1 (video-converter.com).mp4
2 (video-converter.com).mp4
Przy okazji pompa zaczęła się odzywać co mówiłem w poprzednim poście. Więc odessałem ile się dało płynu z układu, zalałem nowy, potem znowu odessałem i zalałem specyfik do pomp. Nie wiem czy coś się poprawiło, okaże się. Mam wrażenie, że wspomaganie chodzi trochę lepiej ale może to być efekt bo po prostu coś zrobiłem i poprawiło się w mojej głowie
7 (video-converter.com).mp4
Mam nadzieje, że temat z tym płynem już ostatecznie będzie zamknięty.