Skocz do zawartości

KrzysztofTM

Forumowicz
  • Postów

    99
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    3

Treść opublikowana przez KrzysztofTM

  1. No i przegląd zrobiony. Niestety sanki mam do wymiany, przy jednej ze śrub są skorodowane na wylot. Trochę to brzmi jak wyrok... Do wymiany mam jeden wężyk hamulcowy, bo z tyłu ktoś ominął ten elastyczny i przywalił sztywny. Progi też wyglądają średnio od spodu, ale dziur nie ma, w miejscu na podnośnik od pasażera podłogę też ktoś łatal. Sama płyta podłogowa w dobrym stanie, korozji trochę jest pod bagażnikiem i przy korku wlewu.
  2. Polazłem do auta ogarnąc kilka pierdół. Naprawiłem ogranicznik drzwi, przesmarowałem go i dokręciłem, aż dziw, że nikt nie zauważył, że się śruba poluzowała. Dobrze, że sie nie urwała. Wywaliłem tez ramkę na radio redukującą na 1din i dałem nowa, nie połamaną, z Omegi. Ciasno, ale się idealnie wpasowała. Zmieniłem tez radio, wpadł JVC z własnych zalegających zasobów
  3. No to nie, poza tym miarowym pukaniem nic nie ma, silnik pracuje ładnie. Dziś po trzech dniach bujania się Corsą przesiadlem się do Omegi. Ło Panie, jaki przeskok komfortu, a ja narzekałem, że moja Omega to rupieć. Nic nie stuka, nie puka, dziur prawie nie czuje @Vision95a jakieś graty Ci po Twojej zostały może? tu moje blaszane "dzieci" :
  4. Jedyne, czego nie wiem, to jak dzwoni łańcuch. U mnie coś puka miarowo pod maska, przyspiesza z obrotami, dźwiek jak wtryskiwacze od sekwencyjnego gazu, którego nie ma
  5. Dzieki, na pewno skorzystam, bo widze potencjał w tym aucie. Wiekszość problemów opisałem wyzej. Najbardziej niepokoi mnie po dzisiejszym dniu to pływanie mocy (objaw jakby paliwa było za mało i jak sie bujnie, tak złapie) i te rzadkie krótkie odcinki. Do tego dzis to wibrowanie auta przy konkretnej prędkosci. Na mieście to zaden problem, ale z racji małego spalania pewnie polecimy nia nie raz za miasto. Omega jeżdzac po miescie wlewam za 100 zł i robie max 120km. Przedwczoraj wlałem w Corsie tez za 100zł i po zrobieniu ponad 100km dalej widzę, że zrobie kolejną stówke
  6. Dziś zrobiłem nią dłuższy wypad. Trochę sie umęczyłem, bo klima działa, ale nie chłodzi za bardzo, dopiero na 4 biegu nawiewu coś tam czuć, ale spalanie piekne. W drodze powrotnej pomiędzy 60-70 km/h zaczęła wibrować mi kierownica, dwa czy trzy razy szarpło nia jakby miała zgasnąć. Przycina się manetka na lewym kierunkowskazie. Troche ktoś o wnętrze nie dbał, ramka redukująca na radio 1din przywalona na wkrety i pęknieta, ale to jest chyba ten sam rozmiar ramki co w Omedze, gdzieś w gratach taką mam, chyba, że ogarnę tanio coś pasującego do tego auta z oryginalnych.
  7. Dobra, rozebrałem, jest pestka, pewnie przełożona z tego drugiego. Kminie jak zrobić to w jednym kawałku. Czyli wtedy nowa obudowa, przekładka pestki i elektroniki i dorobienie miecza.
  8. Czyli system taki sam jak w Omedze? Pytam bo ten kluczyk do stacyjki nie jest taki typowy z pestka, aczkolwiek go nie rozbierałem. Rzucę foto, będzie łatwiej. Lewy oryginał Siemens, prawy dorabiany wraz z stacyjką.
  9. Pytanie brzmi, czy w fabrycznym radiu było BC, czy w ogóle tam jest komputer bardziej rozbudowany. Nie potrafię rozkodować wersji wyposażeniowej. Wiem tylko, że tam był kaseciak Car2003 i że to jest wersja wyposażenia I wariant. Dziś znowu zgasły mi zegary i mając możliwość go nie gasić, docisnąłem deske w stronę szyby i rzeczywiście tak jak czytałem zegary sie budza. To ważne o tyle, że na pewno to ta usterka. Miałbym gdzieś ten objaw, ale giną kierunki i troche nie wiadomo, czy on pracuje czy nie stojąc w miejscu. Po zegarach na pierwszy ogień idzie przód, czyli zmiana reflektorów, bo obawiam się, że bedzie problem na przeglądzie. Jak ogarnę sterowniki do OBD to też przepuszczę ją przez Op-Coma. Mam do niej jeden pilot z kluczykiem i drugi kluczyć do odpalania, zmieniana była stacyjka. Pytanie w którym kluczyku mam chip do immo. Niektórzy mi radzą, żebym to immo wykopał, bedzie mniej problemów.
  10. A dziękuje bardzo. Dlatego wybrałem Opla, miałem ich kilka, znam ich bolaczki i stad taki wybór. Pomijam, że podoba mi sie to auto wizualnie. Co do usterek to tak, ogarne z czasem, w niedziele zabieram sie za zegary, bo one sa najbardziej problematyczne i uniemożliwiaja prawidłowa jazde, dzis zblokowałem skrzyzowanie, bo przestały stykac i unieruchomiło to auto. Tam jest wszystko wpiete, łacznie z immo. Jak przestaje łączyc wtyczka, spadaja wskazówki, nie dzialaja kierunki i jesli zgaszę, to już nie odpale. Trzeba albo trzepnąc z liscia w deske, albo popchnąć je w strone szyby. Jak sie kontrolii zapala, to wtedy już odpala Co do samych pierwszych wrażen z jazdy, to mimo małej mocy fajne przyspieszenie i nie licząc wyjacego łozyska cicha praca silnika. Po kilku kilometrach juz fajnie mi sie jechało. Praca dźwigni biegów jak w Astrze F-ce, poprawna, koszyk cały, wybiera biegi precyzyjnie. W porównaniu do Omegi dużo mniej miejsca na nogi, sprzegło tak troche blisko hamulca :D. Wspomaganie leciutkie, w mieście bajka. Dziwny ABS, inaczej reaguje niż w Omedze, jest takie dziwne odczucie jakby hamulców brakło, ale hamuje. Klima manualna, ale chłodzi, to też się przyda w upały, aczkolwiek bardzo nisko nie schodzi, może mało czynnika. Z racji że tu komfort słabszy, to musze się przestawic, że inaczej dziury wybiera, z wiekszym hałasem. Stuki sa typowe dla tulei wahacza, albo łaczników stabilizatora. W niedzielę zajrze, będzie wiadomo.
  11. No i wreszcie przyszedł czas, aby odciążyć Omegę jako daily car. Trochę mi jej szkoda, a w mieście generuje spore koszty paliwa. Wiec powitajcie nowego Opla na forum Dziś kupiłem coś takiego: Corsa C przedlift 2002 z silnikiem 1.2 Z12XE. Dałem niewiele, auto nie młode, wiec kilka usterek jest, ale nie takich, które odwiodły mnie od kupna. - Z wyposażenia odnotujmy wspomaganie, przednie szyby w prądzie, sprawna klima, ABS - Z plusów jak na ten rocznik: w miarę zachowana blacha, całe progi i podłoga, ładnie pracujący silnik odpalający za każdym razem bez problemu. Łańcuch nie hałasuje - Z minusów: brak oryginalnego radia i oryginalnej dokumentacji, car pass itd., ale to się ogarnie - Usterki: lekko "dzwonią" tuleje z przodu, lekko puka lewy przegub, wyje coś z tyłu, pewnie któreś łożysko, no i klasyka w tym modelu, niestykające zegary i choinka na desce. Problem powszechnie znany. Do tego delikatnie puknięty z przodu, więc brak znaczka, połapany zderzak trochę januszersko i połatane wieszaki reflektorów, ruszają się, raczej do wymiany. Ciężko pracujący i tragicznie hałasujący ogranicznik drzwi pasażera, do przesmarowania lub wymiany. Generalnie nie ma tragedii, skrzynia ok, silnik fajnie sie zbiera, na miasto to kozak, bo lekki i ekonomiczny. Ręczny działa, hamulce też, luzów na kierze nie ma, tył bardzo stabilny, nic tam nie stuka. Pod maską sucho, aczkolwiek mega brudno. Dawno tam nikt nie zaglądał, co akurat dobrze. Niewielki, udokumentowany przebieg, co widac po stanie zużycia wnetrza, jest w miare nie wytarte. Co ciekawe najbardziej zniszczony jest mieszek od ręcznego. Jak go trochę ogarnę, to wrzucę swoje zdjęcia, to jest akurat z ogłoszenia.
  12. Aaaa, jeszcze jedno, szybsza jazda nie powoduje zbijania temperatury, jest dokładnie odwrotnie, więc to też przemawia za zawalona chłodnicą.
  13. Odkad kupiłem swoją Omegę to zawsze latem grzała się szybko i w trasie na włączonej klimatyzacji potrafiła zagrzać się za bardzo. Przedwczoraj byłem u kumpla na kanale, żeby ocenić jak to wszystko pod spodem wygląda (podejrzenie uszkodzenia wydechu lub kolektora). Kumpel zwrócił uwage na mocno nagrzany silnik, gdzie auto było odpalone na zimnym i przejechane jakieś 3-4 km na mieście bez stania w korkach. Dziś wyszedłem z domu około 21:00, gdzie już nie było tak ciepło na zewnątrz, przejechałem jakies 1-1,5km, zajęło mi to 3--4 minuty i już 90 stopni. Wyżej nie idzie, ale w tak krótkim czasie sie tak może nagrzać? Poziom płynu ok, ten układ też sie chyba sam odpowietrza, czyli ubywa w zbiorniczku, dolewa sie i tyle aż do osiagnięcia stabilizacji. Co ciekawe ostatniej zimy zauważyłem, że sie słabiej nagrzewa w środku, nie ma upału na zagranym, jest tylko ciepło. Dodam tylko, że jak jezdziłem nią wiecej za miasto, jeszcze na klimie to miałem taki objaw, że przy szybszej jeżdzie w upał na trasie i na załączonej klimie wskażnik temperatury potrafił dobić do 100 stopni. Wtedy brałem klime na cieplej i lekko zwalniałem i spadało. Węże wszystkie ciepłe, więc raczej wykluczam termostat, obieg jest, więc raczej też nie pompa wody. Zostawałaby zamulona chłodnica, z której bardzo delikatnie mi cieknie przy niższych temperaturach. Nie wiem, czy wiązać te objawy z awarią klimy w ubiegłym roku (zginął mi czynnik). Chłodnica jest tam chyba jedna od obu obiegów. WIEM, ŻE DUŻO LAICKICH PYTAŃ, ALE MECHANIKA SAMOCHODOWA TO NIE MOJA BAJKA MIMO, ZE DŁUBAĆ LUBIĘ
  14. Raz powiedzmy na miesiąc silnik nie odpala od strzała, tylko muszę odpuścić, odczekać kilka sekund i odpala, ale zaświeca się check od wałka rozrządu. Pytanie czy to walnięty czujnik, czy zły styk na wtyku od czujnika. Zabijcie mnie, ale totalnie nie wiem, jak się do tej wtyczki dobrać, żeby ją sprawdzić. W którym ona jest miejscu i czy się tam dostane górą, czy z kanału?
  15. Jutro biorę się wreszcie za uszczelkę pokrywy zaworów. Leje oczywiście na półksiężycach z tyłu. Kupiłem uszczelkę i oringi na szpilki Elringa, mam też Reinzosila. Po wymianie chcę przepłukać układ olejowy, kupiłem preparat Liqui Moly. Później oczywiście wymiana filtra i oleju. 1. Czy ma znaczenie nagrzanie silnika? Czy raczej na nagrzanym/wystudzonym? 2. Czy wystarczy oczyścić ze starego silikonu? (nie wiem jak to było poprzednio wymieniane). Czy rant pokrywy jakoś wyrównywać/szlifować? 3. Reinzosila dawać na całej powierzchni głowicy, czy tylko tam gdzie są załamania/półksiężyce? 4. Są dwie szkoły dokręcania szpilek po wymianie i założeniu pokrywy: czy na wyczucie dokręcać oczywiście w kolejności na skos? Czy jednak muszę mieć klucz dynamometryczny, a jeśli tak, to jakimi wartościami dokręcać?
  16. Myślę, że jak zajrzę pod spód i obczaję co i jak, to będę wypytywał dalej. Z wałem to mam traumę. W OA sam dokręcałem wał i jeździłem tak parę miesięcy. Pod pełnym obciążeniem nie wytrzymał i ukręcił się gumowy łącznik. Najprawdopodobniej nie dokręciłem którejś śruby, wał się urwał, krzyżak wyorał dziurę w tunelu i kaplica. Dźwignia biegów uciekła na bok, holowanie i później podejrzenie uszkodzenia skrzyni i wału. Okazało się, że wał nie ucierpiał, skrzynia się przekrzywiła na poduszce. Wymieniliśmy łącznik gumowy, podporę i jeździła dalej. Trauma jednak pozostała...
  17. Ta guma, to chodzi o ten łącznik pomiedzy częściami wału?, czy jest ich wiecej? Przyznam nie pamietam, bez kanału rzadko mam tam okazje zaglądać. W OA drgania ustały po wymianie podpory.
  18. Wcześniej raz na jakiś czas, a teraz coraz częściej zauważam drganie wału przy przyspieszaniu, głównie na trzecim biegu. Jeździ się jak Polonezem, gdzie takie uczucie było zawsze Czyżby podpora wału powoli do wymiany, czy na coś jeszcze warto zwrócić uwagę? Może na którąś poduszkę? Jeszcze pod spód nie zaglądałem, przyznaje
  19. Hej. Fajnie, że dołączyłeś. Hmmm, to ja już cztery razy temat zakładałem? Czekaj... najpierw na pierwszym koncie na OE, później na drugim, usunąłem, wróciłem po zmianie zarządu, więc trzy i teraz na OOT. No fakt, czwarty raz
  20. Znowu truję . Rozumiem, że osoby przyjeżdżające tylko gościnnie w jeden dzień i opłacające OZ też mogą wysłać zdjęcie i być wpisanym na listę aut potwierdzonych na zlot? Bo nie jest to napisane, jest tylko, że osoby płacące za pobyt...
  21. 1. Misiek + Jus-Tinka (2 os.) 2. Sysia + Łukasz + Iwettka (3 os.) 3. Vision95 + Moniczka (2 os.) 4. Skroba (1 os.) 5. Gabryl + Agnieszka (2 os.) 6. KrzysztofTM + mUoda + Patka (3os.) (sobota)
  22. To wiem, z Miśkami byłem na dwóch zlotach i wiem, że można na nich liczyć. Reszty osób chyba nie miałem okazji poznać z obecnej ekipy
  23. Spoko, spoko, ja broń Boże niczego nie krytykuje, ani nie marudzę. Skoro piętrowy to już rzeczywiście sporo zmienia.
  24. Małżeństwo z kilkulatką plus ktoś jeszcze? No może niektórzy tak potrafią . Chyba, że tam są dwa niezależne kondygnacje.
  25. Wczoraj już srednio kontaktowałem Czyli jadąc w dwie osoby i chcąc dla siebie cały domek płacimy 2x350zł plus 4x260zł co daje 1740 zł za dwie doby bez wyżywienia?? Dobrze zrozumiałem? @Skrobamnie opcja wnoszenia do domku raczej nie będzie dotyczyć
×
×
  • Dodaj nową pozycję...