Skocz do zawartości

KrzysztofTM

Klubowicz
  • Postów

    118
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    5

Treść opublikowana przez KrzysztofTM

  1. Oczywiście co do tej betonozy to nie jest zarzut do organizatorów.
  2. Pytania 1-3 i 5 są ciężkie do oceny dla tych co nie byli. Czytają tylko relacje i przeglądają fotki ze zlotu. Co do udziału w konkursach aut innych marek. Tak, ale w oddzielnych kategoriach, tak jakby poza konkursami typowo Omegowymi. Czyli nie powinny rywalizować z samymi Omegami. A co do konkursów typowo Omegowych, mam propozycję na konkurencję: "najbrzydsza Omega". Na bank wygram patrząc na Wasze dopieszczone furki Co do ośrodka czyli miejsca zlotu: oceniam tylko po fotkach, ale straszna betonoza, jak dzielnica bliźniaków, zero klimatu. Powtarzam jednak: nie byłem, oceniam z fotorelacji.
  3. No i wreszcie zmienione końcówki drążków i łączniki stabilizatora z przodu. Końcówki były już mocno wybite, łączniki w trochę lepszym stanie, ale nie kombinowałem. Niestety przy regulacji długości drążków przypilnowałem i skorygowałem ustawienia kół, ale zapomniałem o pozycji kierownicy, więc przy jeździe na wprost jest trochę na bok niestety. Zostawiłem, bo nowych końcówek nie mogłem już łatwo wybić, a nie chciałem ich uszkodzić. Na razie tak zostaje, przy ogarnianiu reszty się poprawi z kanału. Tylko jedno zdjecie, bo jedna śruba nie chciała za nic się do końca odkręcić i zerwało mi klucz. Trochę łapkę poharatałem, później wziąłem diaxa Po wymianie cisza, nic nie stuka, nie hałasuje. Skorygowane położenie kół na drążkach też spowodowało lepsze prowadzenie się auta.
  4. No niewiele ubyło, aczkolwiek tam się na zdjęciu zaplątało małe pudełeczko z łożyskiem do podpory wału do Omegi
  5. Odebrałem łączniki stabilizatora i końcówki drążków, w tym tygodniu będą wymienione, bo tłuką niemiłosiernie. Poza tym zanim rozgrzebię Omege to muszę to doprowadzić do jakiegoś stanu technicznego. P.S. Zegarów jeszcze nie ogarnąłem, raz na parę dni muszę je dopchnąć do deski i jadę dalej
  6. Wjechał taki mały kluczyk in teraz już nie ma wyjścia, trzeba się wziąć za kolektor i pokrywę
  7. Szacun za niewytarte klawisze klimatronika. Ja je wytarłem w sześć lat jak nią jezdzę. Co do klimy, moja umarła w ubiegłym roku, też się będę chciał z nią zmierzyć. Też pewnie zacznę od szczelności układu.
  8. Oczywiście nie mam foto, ale wleciał nowy znaczek Opla na przód. Wymiar dobrałem ten sam, ale nie jest na zatrzaski jak w oryginale, ale klejony. Z racje że pole na znaczek nie jest idealnie równe, a profilowane, nie do końca na brzegach dolega do plastiku, ale to sie poprawi. Jutro muszę fotek parę porobić tego miastowozu Dotarły mi też uszczelki pod antenę, jeszcze nie cieknie, ale uszczelki praktycznie już nie widać. Zamówione mam też te większe do Omegi, bo tam też już tą uszczelkę ząb czasu naruszył. Wymiana sanek umówiona. Końcówki drążków i łączników stabilizatora to już ogarnę sam jak wróci. Później czyszczenie dolotu i przepustnicy i ogólna inspekcja pod maską.
  9. @Misiekwiem, wiem, że były jeszcze kolejne zloty. Nie sprecyzowałem, chodziło mi o to, że to był ostatni zlot w tamtym miejscu, przy okazji dość mocno sentymentalnym dla mojej Basi . No i ostatni zlot i miejsce, gdzie się z Wami widziałem.
  10. Dobrze pamiętam? To z ostatniego zlotu OE na Wawrzkowiźnie? A tak przy okazji też mam od jakiegoś czasu OA, idealnie taką samą jaka była moja...
  11. Pewnie tak. Dziś popadało u nas, ale wszędzie sucho i usterka dziś nie wystąpiła, więc na szczęście to nie kwestia wilgoci.
  12. No na pewno nie dociska, ale wcześniej dociśniecie coś pomagało, dziś już nie. W niedzielę to może rozgrzebię jak znajdę chwilę i nie bedzie padać
  13. No i dziś kolejna akcja z zegarami. W czasie jazdy tli mi się na desce kontrolka od długich, oleju i kluczyka. Dopychanie zegarów nic nie daje, dopiero pod domem jak zgasilem i odpaliłem to było poprawnie. Muszę wreszcie rozebrać tą deske i ogarnąć te złącza zegarów. Dla konstruktora w przedlifcie dwóóóója . Tragiczna ta wada jest.
  14. Już przegoniłem parę dni temu, nic to nie dało, więc zacznę od początku, czyli dolot i przepustnica. W tych autach lubiły podobno sondy padać, ale to raczej nie ten objaw. Mechanik wstępnie umówiony na sanki, sanki też lokalnie znalazłem w niezłym stanie. A na razie dostałem prezent od mUodej na dzień dziecka i urodziny Co by mi się lepiej dłubało w tych moich staruszkach
  15. Co do pierwszego problemu to nie korzystam mobilnie, najczęścej przeglądam na W11, Firefox w rozdzoelczości FullHD. Do do tematu wysokości posta po dodaniu, wrzucam dwa screeny, jeden stad, drugi z przykładowego forum, na którym siedze. Widzę, że wysokość wiąze się z tymi wszystkimi informacjami o userze po lewej, ale jak dla mnie to jest zdecydowanie za długie
  16. Co do wyglądu strony to mam dwie uwagi... Po pierwsze akurat mnie bardzo przeszkadza przebijanie się przez znajdujące się u góry strony zdjęcia/ogłoszenia/informacje. Za dużo to zajmuje miejsca, to powinno być w poziomym pasku podzielonym na kategorie, a nie na metrze jedno pod drugim. Druga uwaga to wielkość pola na posta w tematach. Piszę jedno zdanie, a na ekranie zajmuje to 20cm wysokości. Mało czytelne, wymaga tak jak w pierwszym problemie kupę przewijania.
  17. Tak jeszcze wracając do przeglądu... Najbardziej obawiałem się tych reflektorów z łatanymi wieszakami, a całkiem inaczej wyszło. Mimo druciarskiego montażu w miarę się trzymają i świecą podobno książkowo. Pierwszy minusik, to nie najlepsza analiza spalin. Pierwsza diagnoza - brak kata. Przy większych obrotach jednak odczyty były lepsze, co zmieniło diagnozę. Na jałowym nie dopala, czuć trochę benzynę, tym się już sam zajmę, poczyszczę, sprawdzę przepustnicę, połączenia, świece, dolot, sczytam błędy jak ogarnę kompa itd. Natomiast pod spodem to była całkowita niewiadoma. Widać, że nasi tam byli, łatany próg od spodu, coś tam ktoś wkleił, tak samo wspomniane wyżej gniazdo do podnośnika, zakitowane czymś bliżej nieokreślonym. No i ten poprowadzony i źle podłączony przewód hamulcowy, tak na sztukę ewidentnie. Jutro pogimnastykuje się i porobię zdjęcia, bo to się na mema nadaje. Oczywiście dla mnie to jest smutne, bo ktoś łatał kosztem bezpieczeństwa, na którego punkcie jestem dość mocno wyczulony.
  18. Tak jak patrzyłem, to takie ceny sa za wzgledny stan. Tak sie zastanawiam, może przyczyna jest suchy silnik, nie ma co smarować metalowe elementy i konserwować je przed rudą szm***
  19. No ten ma niby 160 tyś, nie licząc pośredników jestem drugim właścicielem w Polsce. Teraz żałuje, że nie zrobiłem zdjęć jak stała na kanale. A tak z ciekawości ile ją ta zabawa kosztowała?
  20. No i przegląd zrobiony. Niestety sanki mam do wymiany, przy jednej ze śrub są skorodowane na wylot. Trochę to brzmi jak wyrok... Do wymiany mam jeden wężyk hamulcowy, bo z tyłu ktoś ominął ten elastyczny i przywalił sztywny. Progi też wyglądają średnio od spodu, ale dziur nie ma, w miejscu na podnośnik od pasażera podłogę też ktoś łatal. Sama płyta podłogowa w dobrym stanie, korozji trochę jest pod bagażnikiem i przy korku wlewu.
  21. Polazłem do auta ogarnąc kilka pierdół. Naprawiłem ogranicznik drzwi, przesmarowałem go i dokręciłem, aż dziw, że nikt nie zauważył, że się śruba poluzowała. Dobrze, że sie nie urwała. Wywaliłem tez ramkę na radio redukującą na 1din i dałem nowa, nie połamaną, z Omegi. Ciasno, ale się idealnie wpasowała. Zmieniłem tez radio, wpadł JVC z własnych zalegających zasobów
  22. No to nie, poza tym miarowym pukaniem nic nie ma, silnik pracuje ładnie. Dziś po trzech dniach bujania się Corsą przesiadlem się do Omegi. Ło Panie, jaki przeskok komfortu, a ja narzekałem, że moja Omega to rupieć. Nic nie stuka, nie puka, dziur prawie nie czuje @Vision95a jakieś graty Ci po Twojej zostały może? tu moje blaszane "dzieci" :
  23. Jedyne, czego nie wiem, to jak dzwoni łańcuch. U mnie coś puka miarowo pod maska, przyspiesza z obrotami, dźwiek jak wtryskiwacze od sekwencyjnego gazu, którego nie ma
  24. Dzieki, na pewno skorzystam, bo widze potencjał w tym aucie. Wiekszość problemów opisałem wyzej. Najbardziej niepokoi mnie po dzisiejszym dniu to pływanie mocy (objaw jakby paliwa było za mało i jak sie bujnie, tak złapie) i te rzadkie krótkie odcinki. Do tego dzis to wibrowanie auta przy konkretnej prędkosci. Na mieście to zaden problem, ale z racji małego spalania pewnie polecimy nia nie raz za miasto. Omega jeżdzac po miescie wlewam za 100 zł i robie max 120km. Przedwczoraj wlałem w Corsie tez za 100zł i po zrobieniu ponad 100km dalej widzę, że zrobie kolejną stówke
  25. Dziś zrobiłem nią dłuższy wypad. Trochę sie umęczyłem, bo klima działa, ale nie chłodzi za bardzo, dopiero na 4 biegu nawiewu coś tam czuć, ale spalanie piekne. W drodze powrotnej pomiędzy 60-70 km/h zaczęła wibrować mi kierownica, dwa czy trzy razy szarpło nia jakby miała zgasnąć. Przycina się manetka na lewym kierunkowskazie. Troche ktoś o wnętrze nie dbał, ramka redukująca na radio 1din przywalona na wkrety i pęknieta, ale to jest chyba ten sam rozmiar ramki co w Omedze, gdzieś w gratach taką mam, chyba, że ogarnę tanio coś pasującego do tego auta z oryginalnych.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...