Każdy wie kto
Od Zafiry panowie jak coś. Ale powiem wam ciekawostkę, że kiedyś też chciałem podnieść omege do góry i założyłem jakieś grubasy. Omega była taka sztywna i wysoka, że amortyzatora nie potrzeba było.... To były złe czasy.
Wizyta w warsztacie umówiona na poniedzialek. Zbiorniczek ogarnąłem tym co miałem. Odtłuściłem chusteczkami do szyb, a skleiłem jakimś klejem. Chodzi o to żeby zatamować wyciek conajmniej do poniedziałku. Jutro już czwartek. Trzeba ogarnąć bo jutro się zaczyna rotrzygajaca robota kiedy do domu się wróci
Dzisiaj ciężki dzień … najpierw spóźnienie bo wczoraj miało być rozładowane potem wystrzał a potem ciurkiem lecący płyn do chłodnicy … na szczęście już się to skończyło.. trzeba iść spać bo pauza 9h… i 4:45 ogień na tłoki.